W czerwcowym numerze „Nowych Książek” (6/2019) można przeczytać recenzję książki Berndta Schuchtera Wiatr od gór zatytułowaną Łzy utraty. Jej autor, Paweł Zajas, napisał m.in.:
Sporządzony przez wrocławskiego germanistę Krzysztofa Huszczę przekład austriackiej powieści Bernda Schuchtera przypomina polskiemu czytelnikowi burzliwą historię Tyrolu Południowego, regionu, który zazwyczaj kojarzy się z idylliczną turystyczną destynacją, ulubionym miejscem narciarskich eskapad i letnich górskich wędrówek. Tym bardziej warto w tym miejscu przypomnieć najważniejsze fakty historyczne.
Po dojściu Mussoliniego do władzy przymusowa italianizacja niemieckojęzycznej ludności regionu Trydent-Górna Adyga (wcielonego do Włoch w 1919 roku na mocy traktatu pokojowego) doprowadziła do napięć etnicznych skutkujących społecznymi podziałami i zapaścią gospodarczą. W 1939 roku Tyrolczycy stanęli przed wyborem między emigracją a pozostaniem na miejscu i wyzbyciem się tożsamości. Po zakończeniu wojny większość emigrantów powróciła, ale problem ich statusu pozostawał przyczyną długotrwałego konfliktu austriacko-włoskiego. Miejscowa ludność kwestionowała zwierzchnią władzę, uciekała się do ataków terrorystycznych na linie wysokiego napięcia, koszary czy dworce kolejowe. Dopiero z początkiem lat siedemdziesiątych zatwierdzono tak zwany „pakiet autonomiczny”, który rozwiązał w znacznym stopniu narodowościowe i polityczne problemy regionu.
Bernd Schuchter ulokował swoją opowieść na trzech poziomach czasowych i naświetlił ją z perspektywy austriackiego nastolatka, tyrolskiego optanta oraz byłego włoskiego karabiniera. Lukas jest chłopcem, który postrzega świat z dość niezwykłą jak na jego wiek intensywnością. Chętnie pływa, ale brzydzi się brudnych przebieralni, chlorowanej wody. Zmienna temperatura sprawia, że wizyta na basenie doprowadza go do emocjonalnego rozstroju. Josefa Lahnera poznaje przez niefortunny zbieg okoliczności. Zbita podczas gry w piłkę szyba w mieszkaniu starszego mężczyzny skutkuje wymuszonymi przez matkę Lukasa spotkaniami. Akt zadośćuczynienia zmienia się w osobliwą przyjaźń. Lukas przysłuchuje się nieskładnym opowieściom Josefa, obserwuje jego okaleczone przedramię, nie zadaje zbędnych pytań. Z dwudziestu dwóch krótkich rozdziałów minipowieści wyłania się niespiesznie historia utraty ojczyzny, rodzinnych podziałów, wciąż żywych uraz. (...)